Latające samochody

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu ludzie pytani o własną wizję tego jak mógłby wyglądać XXI wiek podawali w odpowiedzi wiele cudów technologicznych. Ich teorie nie były błędne. Obecnie z łatwością zaobserwować można bardzo szybki rozwój urządzeń komunikacyjnych, transportowych, czy też zwykłych maszyn w zakładach produkcyjnych. Wśród pomysłów pojawiały się wizje latających samolotów, które choć wydają się niemożliwe do skonstruowania, nie są wcale tak odległym w czasie projektem.

Pierwszy latający samochód

Choć na rynku technologicznych już kiedyś można było usłyszeć o pomyśle stworzenia przez UBER’a latających aut Elevate, nie zostały one skonstruowane. W dalszym ciągu jednak wiele firm jak np. General Motors, Boeing, czy Hyundai zainteresowane są latającymi taksówkami. NFT zadebiutowało z projektem na pierwszy latający samochód w 2019 roku. Klienci zastanawiający się nad kupnem takiego pojazdu, mają możliwość „zarezerwowania” sobie jednego z 1,5 tysiąca sztuk limitowanych aut. Jest to możliwość polegająca na przekazaniu kwoty 5 tys. dolarów amerykańskich na fundusz powierniczy. Ponadto wpłata pozwala na otrzymanie bieżących aktualizacji na temat projektu oraz jego postępów w okresie co 3-6 miesięcy. Pomysł jest obecnie w trakcie prac, które mają zostać zrealizowane do 2026 roku. Pierwsze próbne loty zaplanowane są na 2022 rok. Ostatecznie samochód ma kosztować 789 tysięcy dolarów i posiadać możliwość dostosowania niektórych części wedle własnych preferencji kupującego. Kolejna seria ma kosztować 589 tys., a samochód kupiony już w trakcie produkcji masowej ma osiągać cenę 359 tys.

Wygląd i możliwości ASKA

Nazwa ASKA pochodzi od japońskiego słowa „ptak”, lecz samochód pod żadnym względem nie będzie przypominać ptaka. Jego wielkość jest porównywalna do wielkości typowego SUV’a i ma mieścić 4 pasażerów. Wyglądem można do uznać za dużych rozmiarów drona połączonego z kształtem samolotu. Jego długość bez skrzydeł ma wynosić 6 metrów, a wraz ze skrzydłami – 12metrów. ASKA ma posiadać sześć śmigieł zasilanych sześcioma bateriami i podwójne silniki gazowe, których zadaniem będzie utrzymanie poziomu naładowania baterii w czasie lotu. Dzięki zasilaniu elektrycznemu ma osiągać prędkość 240 km/h i dawać możliwość pokonania za jednym razem trasy o długość ponad 400 kilometrów. ASKA posiadać ma system pozwalający na wnoszenie się i lądowanie w pionie. Ma ono móc odbywać się na powierzchni w kształcie kwadratu o boku 20m. Ze względu na tak małe wymiary samochodem można będzie manewrować zarówno na lotniskach o różnej wielkości, jak i nawet w miastach.

Jak widać wizja posiadania latającego samochodu dla grupy osób można stać się rzeczywistością już za kilka lat. Do czasu planowanego ukończenia projektu mają zostać wprowadzone dodatkowe przepisy dotyczące możliwości i sposobu użytkowania tego typu samochodów. Ponadto w planach jest także stworzenie specjalnych miejsc ułatwiających korzystanie z aut typu ASKA. Cóż, świat Jetsonów, staje się nam powoli coraz bliższy.